NAJWIĘKSZY LĘK | Instytut Neurolingwistyki
FAJNA RZECZ…
18 October 2018
WOLNOŚĆ WYBORU
20 October 2018

NAJWIĘKSZY LĘK

Badania wskazują, że ponad 70% ludzi odczuwa lęk przed wystąpieniami publicznymi, co bardzo utrudnia życie. Nie tylko zawodowym aktorom czy muzykom, ale także normalnym ludziom, którzy mają po prostu zrobić prezentację przed klientami czy powiedzieć coś w gronie pracowników lub znajomych. A przecież od tego może zależeć Twoja praca, premia, czy po prostu dobra zabawa!

Najczęstszymi przyczynami lęków przed wystąpieniami publicznymi są obawy przed:

1. Popełnieniem błędu
2. Negatywną oceną
3. Autorytetami
4. Ośmieszeniem
5. Dostrzeżeniem przez innych fizycznych objawów stresu – drżenia rąk czy głosu, rumieńców na twarzy, potu…

I większość osób, które mają takie lęki, kiedy tylko myśli o swoim wystąpieniu tworzy sobie w głowie filmy, w których spełniają się ich najgorsze obawy.

Widzą jak popełniają jakieś kardynalne błędy, których nie da się naprawić.
Wyobrażają sobie jak są wygwizdywani, słyszą negatywne komentarze na swój temat, a nawet – co dość często się zdarza – wyobraźnia podsuwa im obraz, w którym widzowie po prostu wychodzą znudzeni, zniesmaczeni i z pogardliwym wyrazem twarzy w czasie ich wystąpienia.
Czasem obawiają się opinii autorytetów – na przykład, że ktoś zadaje im pytanie, na które nie potrafią odpowiedzieć, albo ktoś neguje wartość całego wystąpienia – i zazwyczaj robi to ktoś, kto jest dla nich naprawdę ważny lub uznany w ich dziedzinie. Inni – słyszą szydercze śmiechy, albo wyobrażają sobie, że popełniają jakiś lapsus językowy, albo coś im upada, psuje się w najmniej odpowiednim momencie, albo sami się potykają przy wchodzeniu na scenę i wszyscy się z nich śmieją.
Albo tak bardzo drżą im dłonie, że nie potrafią utrzymać mikrofonu, albo głos zmienia się w piskliwy i wysoki, oblewają się rumieńcem niczym niewinna panna, a pot leje się ciurkiem po plecach, po twarzy i nic na to nie można poradzić. Jednym słowem: masakra 

I nic dziwnego, że po takich wyobrażeniach pojawia się trema, czasem wręcz paraliżująca! Bo nieświadomy umysł nie odróżnia tak naprawdę wyobrażeń od rzeczywistości i kiedy ktoś zafunduje sobie – nawet w najszczerszej intencji, żeby się uchronić przed tymi rzeczami – takie doświadczenie to nic dziwnego, że zaczyna się bać!

Co można zrobić, żeby to zmienić?

Istnieje wiele sposobów, ale jednym z najprostszych, żeby się uchronić przed tremą to zrobienie czegoś przeciwnego, – po prostu wyobrazić sobie swoje wstąpienie jako najbardziej udane – czyli stworzyć w głowie film, w którym wszystko idzie doskonale – słowa płyną ławo i radośnie, ludzie słuchają z zaciekawieniem i przyjaznym uśmiechem na twarzy, potakują, podziwiają i z zachwytem biją brawo, a Ty czujesz się i wglądasz po prostu doskonale.

Hmmm… może się wydawać zbyt proste, żeby było prawdziwe, ale po prostu wyobraź sobie te dwie sytuacje – występ z pomyłkami, szyderczym śmiechem i drżeniem oraz ten łatwy i przyjemny, z uśmiechem i brawami – tak jakby się było głównym bohaterem na scenie – i sprawdź jak zmieniają one Twoje samopoczucie. Jest różnica – prawda? Tak właśnie Twoje myśli wpływają na Twoje emocje i tak prosto możesz zdecydować jak chcesz się czuć.
To tylko jedna z wielu skutecznych technik, których będą mogli doświadczyć uczestnicy szkolenia „Magia wystąpień publicznych” warto zapisać się już teraz, bo dla osób, które zapiszą się jak najszybciej mamy specjalną cenę 

SPRAWDŹ CZY SĄ MIEJSCA W SPECJALNEJ CENIE ! 

//]]>