Artykuły

Na ostatnim treningu u Michaela Yapko robiliśmy ciekawe ćwiczenie. Po wejściu w stan hipnozy osoba zahipnotyzowana sterowana sugestiami hipnotyzera dokonywała regresji do jakiegoś przyjemnego wspomnienia ze swojej przeszłości. Następnie wciąż pozostając w stanie hipnozy opowiadała o tym czego doświadcza. A rolą HIPNOTYZERA było znaleźć w tym rozmaite zasoby, z których klient dotąd nie zdawał sobie sprawy.

Na przykład mi się przypomniało w najdrobniejszych szczegółach jak czytam książkę „Tajemnicza wyspa” Juliusza Verne’a. Jakie zasoby mogłem okazać podczas tego doświadczenia? 

Skupienie?

Wyobraźnię?

Umiejętność wczucia się w przeżycia innych ludzi?

Pracująca ze mną hipnotyzerka bardzo zręcznie wykorzystałaopowiedziany przeze mnie fragment książki by obudzić we mnie zasoby, z których nawet nie zdawałem sobie sprawy (nie, nie napiszę jakie 😉 ). A potem przeniosła te zasoby w przyszłość, gdzie przydadzą się w wybranym przeze mnie kontekście.

A ja byłem oszołomiony nagłym przebłyskiem zrozumienia, że w każdym, najbardziej błahym doświadczeniu, przejawiamy całe mnóstwo zasobów i umiejętności, z których zazwyczaj nie zdajemy sobie sprawy.

Tak jak mówił Michael– jakie zasoby są ukryte mogą być ukryte we wspomnieniu gry w baseball? (jego ulubiona gra z dzieciństwa). Poza koordynacją ręka- oko, poczuciem sprawności ciała są też zasoby związane z umiejętnościami społecznymi, więzią z kolegami z drużyny, poczuciem przynależności, wytrwałością (treningi), podejmowaniem szybkich decyzji, ponoszeniem ryzyka, znoszeniem frustracji, cieszeniem się ze zwycięstw itp. itd. Te zasoby można następnie przenieść tam, gdzie są potrzebne. (NLP się kłania, mimo że Michaal go nie lubi. Ale ja wiem, że w głębi duszy jest NLPerem i mogę to udowodnić ).

Od tego czasu robiąc zwykłe, codzienne czynności zastanawiam się, jakie zasoby i umiejętności przejawiam. Źródłem jakich zasobów i umiejętności może być jazda samochodem? Stanie w kolejce? Pisanie tego postu? Gdzie w przyszłości mogę wykorzystać te zasoby?

I zauważam, jak bardzo zmienia się mój mindset, gdy to robię. Nie tylko jestem bardziej skupiony na tym co się dzieje „Tu i Teraz”, ale mój umysł podchodzi do wszystkiego co się dzieje coraz bardziej pozytywnie, skoro moja uwaga jest nakierowana na wyszukiwanie zasobów i umiejętności. (Oczywiście jest to kapitalne zastosowanie odkrytej przez Miltona Ericksona zasady spożytkowania (utilization)- wszystko ci się dzieje ma swoją wartość i można to wykorzystać).

I myślę sobie, że może to być świetne zadanie domowe dla moich klientów, zwiększające umiejętność dostrzegania swoich mocnych stron i cieszenia się życiem (zwiększające mindfulness jako efekt uboczny).

A także zastanawiam się czy kolejnego szkolenia z podstaw hipnozy ericksonowskiej nie poprowadzić już na wiosnę, a nie dopiero jesienią. Bardziej interesuje cię trening trzy czy czterodniowy? Daj znać  🙂

Pozdrawiam serdecznie,

Lech Dębski