Ludzie potrafią martwić się o wiele rzeczy – o swoich partnerów, rodziców, dzieci, przyjaciół, znajomych, psy, koty, o zdrowie, pracę, karierę, awans, zarobki, rozmowy z przełożonymi czy spotkania z klientami, o swoje mieszkania, samochody, drogę do celu, sytuację w kraju czy na świecie i o wiele innych spraw.
I chociaż pod względem treści martwienie się jest tak bardzo różnorodne, to pod względem struktury składa się z kilku stałych elementów:
– stworzenie w głowie filmu, który dotyczy przyszłości i zawiera w sobie negatywny przebieg zdarzeń,
– do tego filmu pojawiają się związane z nimi negatywne emocje, które są odczuwalne w teraźniejszości,
– a umysł uczy się, że skoro te zdarzenia są takie straszne, okropne i przerażające, to warto powiązać te sytuacje z lękiem.
Gdy przyjrzymy się uważnie tej strukturze, to tak z najbardziejracjonalnego puntu widzenia, wydaje się być ona mało użyteczna.
Bo czy warto tracić swój cenny czas na wymyślanie najgorszych scenariuszy?
Czy warto teraz już przeżywać negatywne emocje na temat sytuacji, które mogą się nigdy nie zdarzyć?
Czy warto jest programować się na lęk?
Niektórzy uważają, że warto, ponieważ zawsze trzeba być przygotowanym na wszystkie możliwości.
No właśnie – na wszystkie! A czy martwiąc się uwzględniasz też pozytywne opcje?
Rzadko kto ma zwyczaj przygotowywać się na sukces
A przecież racjonalne jest, że skoro martwimy się tworząc najgorsze możliwe opcje, to warto również przygotować się nanajlepsze możliwe opcje.
I dzięki temu nie tylko będziesz przygotowany naprawdę na wszystko, ale również pozwolisz sobie w czasie tworzenia pozytywnych scenariuszy na pozytywne emocje takie jak zadowolenie, radość czy przyjemność, jak też przestaniesz się bać wielu sytuacji
Jak to zrobić?
Po prostu usiądź wygodnie i zacznij wymyślać jak najlepiej może się udać to wszystko, co wcześniej Cię martwiło. Przy okazji możesz poczuć się naprawdę dobrze i pozbyć się lęku
Jeżeli chcesz poznać inne techniki, które pomagają pozbyć się lęku, to zapraszamy na Spotkanie z NLP – już 3 lutego