„Coraz bliżej Święta, coraz bliżej Święta” – przypomina jedna z reklam, a większość z nas daje się ogarnąć przedświątecznej gorączce – z błyskiem prawie szaleństwa w oczach biegamy po sklepach w poszukiwaniu prezentów i różnych niezbędnych akcesoriów ( typu świecidełka, bombki, ozdóbki), a także tego wszystkiego, co niezbędne w większości naszych domów – karpia, śledzi, mięsiw różnego rodzaju, dodatków, ciast i słodkości… I zamiast cieszyć się na wyjątkowy czas z najbliższymi i kilka dni wolnego, to raczej pojawia się zmęczenie i stres 🙁
Jak sobie z tym radzić?
Po pierwsze: zastanów się czym tak naprawdę są dla Ciebie te Święta? Czy to czas dla rodziny i wspólnych radosnych chwil? Czy też czas odrabiania zaległości w kontaktach ze znajomymi? A może to czas refleksji? A może ważny dla Ciebie jest aspekt religijny? A może prezenty i beztroskie obżarstwo? A może ta wyjątkowa atmosfera: choinka, wigilia, dzielenie się opłatkiem, kolędy?
Zastanów się po prostu: po co robisz to wszystko? Dlaczego tak się starasz?
Możesz być całkowicie przy tym szczerym – bo to rozmowa ze sobą 😉 I kiedy już znajdziesz odpowiedź to niech ona będzie cichym, wewnętrznym głosem, który dodaje Ci energii, w chwilach zmęczenia w czasie przygotowań do Świąt!
Po drugie: pomyśl – dla kogo tak się starasz? Bardzo często chodzi o sprawienie radości tym najmłodszym, albo najstarszym w rodzinie, czasem – robimy to wszystko tylko dla jednej osoby – dziecka, które z wypiekami na twarzy czeka na Mikołaja, czy nestora rodu, dla którego bardzo ważna jest tradycja i spotkanie przy stole całej rodziny. Czasami zaś chodzi o szerzej pojętą rodzinę czy przyjaciół, bo chcemy wtedy być razem z nimi, żeby to im sprawić radość.
Kiedy już odpowiesz sobie na to pytanie – to niech w myślach towarzyszą Ci uśmiechnięte twarze tych, dla których tak się starasz! Wtedy na pewno będzie przyjemniej stać w tych wszystkich kolejkach czy sprzątać, czy gotować – bo wiesz dla kogo konkretnie to robisz, a skoro to robisz, to na pewno szczerze kochasz tą osobę 🙂
Po trzecie: zrób listę rzeczy do zrobienia – co masz kupić i co przygotować; następnie rozpisz to sobie wszystko na poszczególne dni – do Świąt zostały jeszcze prawie dwa tygodnie więc na pewno zdążysz, kiedy już będziesz wiedzieć, co konkretnie masz zrobić 🙂
Po czwarte: deleguj zadania! Zastanów się jak Twoi domownicy mogą Ci pomóc – co mogą zrobić dzieci, co Twój partner/ partnerka, a co możecie zrobić razem! Nie musi być idealnie, bo ważniejsze jest, żeby każdy mógł poczuć się potrzebny i zaangażowany w przygotowania. A Tobie będzie łatwiej 🙂
Po piąte: zacznij Święta już teraz! Jeżeli już wiesz po co i dla kogo tak się starasz, to po co czekać? Już teraz możesz cieszyć się atmosferą tego wyjątkowego czasu 🙂 Jeżeli ważny jest dla Ciebie wtedy odpoczynek – to daj sobie trochę czasu na relaks, jeżeli rodzina – to spotkaj się z nimi i porozmawiaj! A jeżeli lubisz ciasta lub śledzie – to pewnie nic się nie stanie jeżeli już teraz zjesz chociaż trochę 😉 Włącz kolędy (jeżeli je lubisz), zjedz mandarynki – niech cały do nimi pachnie –i pozwól sobie się tym wszystkim po prostu cieszyć 🙂
Wesołego przed-Świętami!