Czy warto wydawać pieniądze na szkolenie NLP skoro większość informacji dostępna jest za darmo w sieci, za nieduże pieniądze w książkach i na filmach?
To prawda, możesz znaleźć za darmo lub za symboliczne pieniądze prawie wszystkie informacje na temat NLP. Możesz nawet skorzystać z licznych poradników i samouczków, aby dowiedzieć się jak praktycznie stosuje się techniki NLP. W porównaniu do średniej ceny szkolenia certyfikacyjnego NLP, pieniądze wydane na książki i płyty wyglądają na śmiesznie małe. Po co więc ludzie zapisują się na kursy i płacą znaczące kwoty, otrzymując często tyle samo lub mniej informacji niż mogą znaleźć w książkach?
Zapraszamy Cię do wspólnego zbadania na czym polega ta różnica. Sprawdźmy czy naprawdę warto, w dobie internetu i zalewu darmowej informacji, wydawać pieniądze i poświęcać wiele dni na szkolenie NLP. Odpowiedzmy sobie na początek na pytanie:
Dlaczego książki i posty na forach nie wystarczą do nauczenia się NLP?
Andrzej Batko – twórca polskiego NLP odpowiadał tak:
„Kiedy po raz pierwszy trafiła w moje ręce książka NLP, było to “Z żab w księżniczki” Bandlera i Grindera to po przeczytaniu jej jednym tchem pomyślałem sobie “To jest to! To ma sens!” I jako początkujący terapeuta zacząłem eksperymentować z opisanymi tam kotwicami. Raz wychodziło a raz nie, najczęściej jednak nie chciały one działać. Eksperymentowałem też z dostrajaniem swojego tonu i tempa głosu do osób z którymi rozmawiałem i to z kolei dawało pewne rezultaty. Rzeczywiście bardzo szybko wytwarzał się bliski i dobry kontakt między mną a pacjentem i często już w czasie pierwszej lub drugiej sesji zaczynaliśmy pracować. Co ciekawsze, pewne taktyki “redukowania oporu” pacjenta stały się mało użyteczne bo “opór” się po prostu nie pojawiał!
W NLP to co psychoterapeuci nazywają “oporem” (i jest to coś co robi pacjent, mianowicie “oporuje”) uważamy za rezultat działań terapeuty (“opór” jest informacją na temat tego co robi terapeuta).
Gdy zacząłem przymierzać się do udziału w pierwszym kursie “Praktyka NLP”, zastanawiałem się co mi to da skoro już tak wiele wiem o NLP. Jak można się domyśleć, zdecydowałem się zrobić to, myśląc sobie:
“W końcu w żadnej książce o kucharskiej nie umieją opisać precyzyjnie ile przyprawy trzeba użyć, żeby uzyskać właściwy smak. Na kursie gotowania jednak uczą jak to zrobić.”
Okazało się, że jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach! Kotwice działają jak cholera, tylko ja nie wiedziałem jak je zakładać i nie umiałem tego zrobić, stąd brała się przypadkowość moich rezultatów! Opiszę trochę dokładniej tego “diabła w szczegółach” (na tyle na ile da się to opisać w słowach. A więc:
1. Zakotwiczyć najłatwiej jest bardzo intensywny stan emocjonalny. Im intensywniejszy tym łatwiej się kotwiczy. Te stare kawałki o “minimalnych wskazówkach fizjologicznych” w rodzaju “otwierania się porów w skórze w górnym lewym sektorze policzka” nie mają racji bytu, bo stan, którego trzeba wypatrywać z takim wysiłkiem jest po prostu za słaby żeby go zakotwiczyć! Znacznie łatwiej jest wywołać w drugiej osobie stan tak intensywny, że będzie to widać z odległości (jak to mówimy “dym idzie uszami i twarz świeci się jak żarówka”!). Taki stan kotwiczy się z łatwością i trwale.
2. Innym “szczegółem” jest umiejętność wywołania takiego stanu, bo przecież nie podejdę do obcego człowieka, mówiąc “Przypomnij sobie kiedy czułeś się podekscytowany i pełen energii”. Pacjent jeszcze by to przełknął bo terapeuta ma “licencję” na dziwaczne zachowania, ale klient w salonie samochodowych? Uznał by mnie za świra.
Okazuje się, żeby to dobrze zrobić, a dobrze znaczy w NLP niezauważalnie, w trakcie pozornie swobodnej rozmowy, warto umieć się posługiwać wzorcami z Modelu Miltona czyli lingwistycznymi wzorcami perswazji. Tego jest bardzo trudno nauczyć się z książek (nawet z moich 🙂 ).”
Te pozornie oddzielne tematy takie jak Meta Model, Model Miltona, reframing, kotwiczenie, submodalności, systemy reprezentacyjne splatają się w jedną całość, którą NLPer stosuje symultanicznie. Tak więc, tematy opisane na stronie ze szkoleniem NLP PRACTITIONER są tylko przybliżoną mapą tego co dzieje się na treningu, a jak wiadomo “mapa nie jest terenem” 🙂
Dlatego jeśli chcesz nauczyć się NLP w efektywny sposób – kliknij TUTAJ i zarezerwuj swoje miejsce już teraz 🙂