Dlaczego warto uczyć się metod perswazji i wywierania wpływu?
Po prostu dlatego, że wszystko co stworzył człowiek, każde osiągnięcie ludzkiej cywilizacji zawdzięczamy temu, że ktoś miał jakiś pomysł i potrafił przekonać innych, że warto ten pomysł zrealizować. Poczynając od wynalezienia koła, a kończąc na lotach kosmicznych umiejętności przekonywania były podstawą rozwoju ludzkości.
Możesz mieć najlepszy pomysł na rozwiązanie kryzysu klimatycznego, zlikwidowanie ubóstwa, a nawet na pogodzenie Polaków, ale jeśli nie potrafisz przekonać ludzi do skorzystania ze swojego pomysłu będzie on bezwartościowy.
Być może myślisz teraz: „Lechu, co ty gadasz? Przecież dobry pomysł sam się obroni!” Jeśli tak uważasz, pozwól że ci opowiem pewną historię.
Był rok 1846, gdy stanowisko asystenta na Oddziale Położniczym przy Wiedeńskim Szpitalu Powszechnym objął doktor Ignaz Philipp Semmelweis. W tamtych czasach kobiety masowo umierały na gorączkę połogową i nikt nie wiedział, czemu tak się dzieje. Winą obarczano szpitalne „zaburzenia atmosferyczne”, czy nawet „siły kosmiczne”, a o istnieniu bakterii i zarazków nikomu się nawet nie śniło.
W tamtych czasach Oddział Położnictwa był zorganizowany w dwie kliniki- jedną w której uczyli się studenci medycyny i drugą do której dostęp miały tylko położne. Odsetek śmierci kobiet w tej pierwszej był znacznie wyższy niż w drugiej. Kolejno eliminując różne czynniki doktor Semmelweis zauważył, że studenci badają kobiety bezpośrednio po zajęciach w prosektorium. Doszedł do wniosku, że studenci przenoszą „jad trupi” zarażając nim mające rodzić kobiety.
Rozwiązanie było bardzo proste: mimo sprzeciwu swojego szefa oraz personelu medycznego, wydał stanowczy nakaz mycia rąk przed wejściem na sale położnicze. Tak, jeszcze półtora wieku temu ten podstawowy środek higieny były zupełnie nieznany w środowisku medycznym! Na rezultaty nie trzeba było długo czekać. Już po miesiącu odsetek zgonów spadł z 20% (tak, dobrze czytasz, co piąta kobieta umierała na gorączkę połogową!) do 3%, a potem do 1%!
Świat medycyny uhonorował odkrycia doktora Semmelweisa, obdarzając go najwyższymi zaszczytami… nabieram Cię, oczywiście nic takiego nie miało miejsca. Mimo swoich rewelacyjnych rezultatów Semmelweis był wyśmiewany i wyszydzany z powodu swoich „fanaberii”, aż wreszcie zmuszono go do rezygnacji ze stanowiska i wyjazdu z Wiednia. Wrócił do swojego rodzinnego Budapesztu, gdzie objął strasznie zapuszczoną i brudną klinikę położnictwa w szpitalu Świętego Rocha. Cała historia się powtórzyła- w krótkim czasie zredukował śmiertelność wśród rodzących do 1%, a mimo to był dalej wyśmiewany i otoczony wzgardą środowiska medycznego, którego nie potrafił przekonać do swoich racji. Zmarł w szpitalu psychiatrycznym, uznany za szaleńca, a tytuł ojca szpitalnej antyseptyki przypadł później brytyjskiemu lekarzowi Josephowi Listerowi.
Pomyśl: doktor Semmelweis miał twarde wyniki przemawiające za jego wnioskami- w ciągu miesiąca udało mu się przeszło sześciokrotnie zmniejszyć śmiertelność wśród rodzących. Nie proponował trudnych, skomplikowanych lub kosztownych zabiegów- chodziło o zwykłe, trwające kilkadziesiąt sekund umycie rąk. Miał do czynienia ze środowiskiem ludzi nauki, lekarzami którym zależało na zdrowiu i życiu ich pacjentów. A mimo to nie potrafił ich przekonać do tej prostej procedury, którą w naszych czasach stosuje każde dziecko!
Co by było, gdyby umiejętności perswazyjne doktora Semmelweisa stały na wyższym poziomie i zdołał przekonać środowisko medyczne do swoich racji? Na pewno uratowano by życie wielu tysięcy ludzi. A i on sam cieszyłby się zasłużoną sławą pioniera szpitalnej antyseptyki.
Czy teraz już rozumiesz, dlaczego warto się nauczyć skutecznych metod przekonywania i perswazji? I możesz poznać te sposoby na Akademii Hipnozy Konwersacyjnej !