Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta: ponieważ lubię konkrety.
Spotkałem niedawno znajomego z którym, jak się okazało, byliśmy na występie światowej sławy mówcy motywacyjnego.
„I jak ci się podobało?” spytałem.
„Bardzo! BYŁA MOC!” odpowiedział znajomy z błyskiem w oku.
„Z pewnością była… A czego konkretnie się nauczyłeś?”
„No… eeee… że trzeba mieć wysoki poziom energii?”
„To prawda, mówił o tym. A jak konkretnie możesz uzyskać i co ważniejsze utrzymać wysoki poziom energii?”
Zagubiony wzrok znajomego starczył za odpowiedź, a ja zmieniłem temat, bo nie chciałem mu psuć wspomnień z wydarzenia, za które zapłacił kupę kasy.
I taki jest mój główny zarzut, jeśli chodzi o mówców motywacyjnych: dużo gadania, mało konkretów. I najczęściej brak odpowiedzi na podstawowe pytanie: JAK KONKRETNIE TO ZROBIĆ?
Czy chcesz się dowiedzieć jak wygrać milion w Totolotka?
To naprawdę bardzo proste.
Po pierwsze: musisz kupić kupon Totolotka. Gdybym był mówca motywacyjnym, to opowiedziałbym tutaj wzruszająca historię jak to będąc dzieckiem widziałem bogatych ludzi, jeżdżących pięknymi samochodami i już wtedy wiedziałem, że kiedyś będę jednym z nich, itd. itp.
Po drugie: musisz zaznaczyć na kuponie te numery, które padną w najbliższym losowaniu. Jest to bardzo ważne i istotne, jeśli zaznaczysz złe numery, to nie wygrasz, więc upewnij się, że zaznaczasz numery wygrywające!
Po trzecie: musisz wypełniony kupon wysłać! Wielu ludzi wie co ma robić, ale nigdy nie decyduje się na działanie (tu kolejne historie przeplatane wezwaniami do działania).
Czy zabrakło Ci czegoś w tej prostej, trzystopniowej procedurze wygrania miliona w Totka? Może takiego drobiazgu: jak, konkretnie, masz wypełnić kupon wygrywającymi numerami? Skąd masz wiedzieć, które numery są wygrywające?
I tak najczęściej przemawiają mówcy motywacyjni, często dodając, że sekretu poznania wygrywających numerów można się nauczyć na kolejnym seminarium.
Ja lubię konkrety.
Gdy biorę udział w zajęciach, lubię wynieść z nich coś, co mogę od razu zastosować: metodę, sposób, technikę, sformułowanie lub zrozumienie które rozwinie zakres moich możliwości.
To, że mówca motywacyjny potrafi wzbudzić emocje w tłumie słuchaczy- doprowadzić ich do płaczu, śmiechu, czy poczucia mocy- nie robi na mnie szczególnego wrażenia. To samo potrafią politycy, komicy, aktorzy, że już o muzykach i piosenkarzach nie wspomnę.
Inspirujące historie poruszają emocjonalnie- ale to samo robią powieści, filmy, muzyka, sport, seks i wiele innych aktywności. Nie gwarantują zmiany, a z pewnością nie uczą umiejętności.
„Ależ Lechu!” zakrzyknie ktoś z oburzeniem „Co z ciebie za trener NLP, skoro nie wiesz o transformującej mocy metafor? Wszak Milton Erickson opowiadał historie i ludzie się zmienili- czemu tego samego nie mieliby robić mówcy motywacyjni?”
Zdradzę Ci pewien sekret dotyczący stosowania metafor i historii w dokonywaniu zmian.
Jeśli są wyraźnie ustalone parametry zmiany- wiadomo jaki jest stan początkowy i jaki rezultat chcemy osiągnąć- nie ma znaczenia jaką metaforę opowiesz klientowi. Podświadomość klienta wiedząc, czego się od niej oczekuje sama wybierze te elementy metafory które wspomogą ją w dokonaniu zmiany.
Czy wiesz jaki rezultat chcą zazwyczaj osiągnąć mówcy motywacyjni? Czym przeważnie kończą swoje wystąpienia?
Czy chcesz, by Twoja podświadomość zrealizowała ten cel?