Pamiętam bardzo dobrze jedno spotkanie. Wszystko układało się naprawdę fatalnie.
W powietrzu atmosfera była tak gęsta, że słychać było wyraźnie odgłos latającej w pobliżu muchy. I te krępująca cisza, unikanie spojrzenia… najchętniej człowiek by się schował pod dywan i zapomniał o całej tej sprawie. Czas stanął w miejscu, zupełnie tak jakby wszechświat za coś karał, zła karma? A przecież wszystko miało tak dobry początek, wystarczyło przyjść na spotkanie i dopiąć ostatni guzik. Pamiętam bardzo dobrze to jedno spotkanie i tę rozmowę z człowiekiem mówiącym zupełnie jakby w jakimś obcym języku.
Pamiętam bardzo dobrze jedno spotkanie. Wszystko układało się naprawdę dobrze.
Coś iskrzyło w powietrzu od dobrego między nami kontaktu. Uśmiech tu, skinienie głowy, temperatura robiła się wyższa, chociaż być może to tylko nasze wrażenia.
Pamiętam skupienie uwagi sto procent i to oczekiwanie gdzieś z środka na kolejne zdanie, słowo. Czas mijał, chociaż mógłby wcale nie istnieć, ktoś podał nam napoje, jedzenie w końcu deser i to wszystko było na tyle nieistotne, że nie potrafię sobie przypomnieć nawet co jedliśmy i czy był ten deser, czy tak naprawdę wcale go nie było. Była na pewno rozmowa, długa, głęboka, istotna, chociaż po czasie nie potrafię wcale sobie przypomnieć o czym tak naprawdę była.
Ale pamiętam bardzo dobrze to jedno spotkanie, tą jedną rozmowę i to poczucie fantastycznego kontaktu i pełnego zrozumienia, ktoś nowy a jakbyśmy znali się od lat i wiedzieli o sobie wszystko…
A gdyby tak można było przenieść pozytywne iskrzenie powietrza w rozmowie w inny kontekst?
A gdyby tak można było prowadzić negocjacje, rozmawiać z klientem czy swoim przełożonym z taką samą lekkością jak flirtować na randce?
A gdyby tak można było „mieć randkę” przy każdej rozmowie?
MY WIEMY JAK TO ZROBIĆ !
Nauczysz się tego tutaj:
Ps. Cena zniżkowa na to szkolenie obowiązuje tylko do 6.X.2015 !