Co mają wspólnego uda Arnolda Schwarzeneggera z Miltonem Ericksonem | Instytut Neurolingwistyki

Co mają wspólnego uda Arnolda Schwarzeneggera z Miltonem Ericksonem

SPRÓBUJ TEGO NIE PRZECZYTAĆ
3 September 2025
Gotowy na FLOW?
9 September 2025

Co mają wspólnego uda Arnolda Schwarzeneggera z Miltonem Ericksonem

Milton Erickson powiedział kiedyś Stephenowi Lanktonowi że dla każdego pacjenta wymyśla nową teorię i nowe podejście terapeutyczne.

Jak zatem uczyć sposobu pracy kogoś, kto jest tak twórczy i innowacyjny? Kogoś, kto co gorsza nie nauczał wprost, tylko tworzył doświadczenia uczące dla terapeutów, którzy u niego studiowali?

Na szczęście uczniowie Miltona Ericksona wykonali lwią część roboty, znajdując w pracy geniusza z Phoenix schematy pozwalające replikować rezultaty jego pracy. Przykładem takiego schematu jest stworzony przez Grindera i Bandlera Model Miltona, opisujący jego hipnotyczne wzorce językowe.

Jednak, gdy nauczyłem się Modelu Miltona i potrafiłem już biegle posługiwać się językiem hipnozy, stanąłem przed kolejnym zagadnieniem- co mam mówić? W jaki sposób mam wykorzystać hipnozę do przeprowadzenia terapeutycznej zmiany? Wiedziałem już jak hipnotyzować i jak mówić hipnotycznie- ale co na litość Miltona mam powiedzieć?

I tu z pomocą przyszedł mi Bill O’Hanlon, jeden z moich ulubionych uczniów Ericksona.

Zanim u Miltona Ericksona pojawili się Zeig, O’Hanlon, Gilligan, Bandler i Grinder, przyjeżdżali do niego do Phoenix ludzie, którzy brali udział w stworzonym przez Gregory’ego Batesona projekcie zajmującym się komunikacją (później nazwanym grupą Palo Alto). Jay Haley i John Weakland przyjeżdżali co miesiąc z Kalifornii, zadawali Miltonowi pytania, Milton opowiadał o swojej pracy, oni to nagrywali, wracali do siebie, myśleli nad tym co Milton opowiedział i po miesiącu wracali z nowym zestawem pytań.

Powstały w ten sposób trzy tomy „Conversations with Milton H. Erickson”, bardzo polecam, jeśli ktoś zna angielski i interesuje się pracą terapeutyczną. Niestety dotyczą one przeważnie terapii strategicznej, bo Haley głównie tym się interesował i poodrzucał to, co Milton miał do powiedzenia na temat hipnozy (gdyby nie moja łysina, rwałbym garściami włosy z rozpaczy…).

W którymś momencie Milton opowiadał o swoim pacjencie, spikerze telewizyjnym, który uskarżał się na napady paniki, zwłaszcza przed występami w telewizji. Milton mu powiedział, że tak naprawdę nie ma napadów paniki, tylko za dużo energii i musi tę nadmiarową energię spalić. Wystarczy, że zacznie robić głębokie przysiady, 50 czy 100 powinno wystarczyć.

Napady paniki u prezentera ustały, za to jego uda zaczęły przypominać uda Arnolda Schwarzeneggera. Dlatego będąc w domu zamiast robić przysiady zaczął podczas koszenia trawnika biegać z kosiarką, by „spalić nadmiarową energię”.

Gdy Milton o tym opowiedział, myślący w kategoriach psychoanalitycznych Haley i Weakland spytali czy tym nie objawił się opór klienta, który nie zrobił tego co Milton nakazał, tylko coś swojego. Milton odpowiedział „nie, dobrze, że znalazł swoją modyfikację mojego zalecenia. Wystarczy, że to było w tej samej klasie”.

A gdy Bill O’Hanlon o tym czytał, doznał nagłego olśnienia. Nie jest ważne, co klient robi- ważne jest do jakiej klasy to się zalicza! I tak stworzył swój model „Klasa problemu- klasa rozwiązania”, który, jak sam ocenia, przejawia się w 50-60% interwencji Miltona Ericksona, zarówno hipnotycznych, jak i strategicznych. I pozwala, podobnie jak robił to Milton, tworzyć inną interwencję dla każdego klienta!

Dla mnie też poznanie tego modelu stało się game- changerem. I dlatego będę go uczył (obok modeli Zeiga, Rossiego i Gilligana) na trzydniowym seminarium „Podstawy Hipnozy Ericksonowskiej” na które gorąco zapraszam 🙂

Pozdrawiam serdecznie
Lech Dębski

//]]>