| „Mam wrażenie, że coś ze mną jest nie tak” powiedział klient. Pracowałem z nim już kilka razy, więc od razu przystąpiłem do pracy.
„Czym to się przejawia?” spytałem. „Stale mam wrażenie, że czegoś mi brakuje, że czegoś we mnie nie ma. Nie wiem czego…” I to były wszystkie informacje, które były mi potrzebne by podjąć pracę. Nie dopytywałem się co by to mogło być (świadomy umysł klienta i tak tego nie wiedział), całkowicie zrezygnowałem z pracy na treści. Zamiast tego poprosiłem klienta by zamknął oczy i przypomniał sobie, kiedy ostatnio doświadczał tego poczucia braku. Co wtedy czuł w swoim ciele? W jaki sposób doświadczał tego poczucia braku? A potem zadałem kluczowe pytanie. „Masz wrażenie, że czegoś ci brakuje. Gdybym się ciebie spytał, gdzie w przestrzeni znajduje się to coś, to gdzie by to było?” Klient miał trudności w określeniu położenia „tego czegoś” wiec zadałem kilka pytań pomocniczych i okazało się, że „to coś” znajduje się po lewej stronie, trochę z tyłu, w odległości trzech metrów od klienta, ma kształt kuli wielkości piłki nożnej i pulsuje. W dalszym ciągu ani ja, ani świadomy umysł klienta nie miał pojęcia czym było to „coś”, ale nie miało to żadnego znaczenia. Ważne było coś innego. Spytałem „gdy skupiasz się na tym czymś, to czy wyczuwasz, że to coś jest kompletne, czy jeszcze coś temu brakuje?” Bez wahania klient odpowiedział, że jeszcze coś temu brakuje. Zadając kolejne pytania stworzyliśmy łańcuch 3 kolejnych „cosiów”, aż dotarliśmy do ogromnego „czegoś” przy którym klient stwierdził spójnie „to już jest kompletne”. Pozostawało zintegrować to wszystko w polu Ogólnej Świadomości Wszystkiego (jest to wariant procedury Wholeness Process). A potem wykorzystałem hipnozę i linię czasu do zgeneralizowania tych zmian na resztę życia klienta. Po zakończonej pracy klient stwierdził „nigdy w życiu nie czułem się taki kompletny” i powiedział to całkowicie spójnie. Najpiękniejsze w tej pracy było to, że ani ja, ani świadomy umysł klienta nie mieliśmy pojęcia nad czym pracowaliśmy. I nie było nawet takiej potrzeby, gdyż jego nieświadomy umysł znakomicie sobie poradził. Nie trzeba było znać treści(wiedzieć „co to jest”) wystarczyło pracować na procesie (w jaki sposób umysł klienta „to” reprezentuje). Jest to bardzo elegancki sposób dokonywania zmian na nieświadomym poziomie. Jeśli chcesz się nauczyć pracować w ten sposób z klientami, poznać kilka wariantów rewelacyjnej procedury Wholeness process które można zastosować do rozwiązywania rozmaitych problemów własnych lub klienta, albo odczuwasz swoją „niekompletność” to zapraszam na trzydniowy trening Core Transformation i Wholeness process. Program zajęć znajdziesz TUTAJ. Pozdrawiam serdecznie Lech Dębski |



