Nie lubisz poniedziałków? Korki na mieście? Nie ma gdzie zaparkować? Słońca nie ma? Znowu zimno? Wiosny nie widać? Do wakacji daleko? Narzekanie nie pomaga?
Jeśli chociaż na jedno pytanie odpowiedziałeś sobie tak – ten tekst jest właśnie dla Ciebie
Współczesna neurobiologia wykazała, że wbrew poprzednim poglądom mózg ma bardzo plastyczną strukturę. Nie tylko powstają w nim nowe neurony,ale jego struktura zmienia się zależnie od życiowych doświadczeń. Praca mózgu wpływa na umysł, ale odkryto, że również praca umysłu wpływa na strukturę mózgu.
Okazuje się, że neurony zachowują się podobnie jak mięśnie- jeśli z nich korzystasz, to się wzmacniają, jeśli ich nie używasz, zanikają.
Jeśli na przykład często narzekasz (ulubione zajęcie wielu Polaków), to wzmacniają się sieci neuronowe z tym związane. Każde narzekanie działa na neurony podobnie jak ćwiczenia w siłowni działają na mięśnie: wzmacnia je.
Porównajmy mózg człowieka do dżungli. Wyobraź sobie, że myśląc lub zachowując się w jakiś sposób, wytyczasz w tej dżungli ścieżkę. Początkowo trudno nią przejść, ale jeśli chodzisz nią systematycznie (powtarzając to zachowanie lub myślenie), tworzysz szlak po którym coraz łatwiej chodzić.
Tak więc za każdym razem gdy narzekasz, wzmacniasz szlak neuronowy z nim związany i w przyszłości będzie ci coraz łatwiej narzekać. Po prostu robiąc lub myśląc o czymś, za każdym razem trenujesz to zachowanie lub sposób myślenia i wzmacniasz ścieżki neuronowe z tym związane.
Dobra nowina jest taka, że gdy zaczniesz wytyczać nowy szlak, to dawny zanika. Jeśli zamiast trenować narzekanie zaczniesz trenować optymistyczne myślenie, zwracanie uwagi na to, co w twoim życiu jest dobre i piękne, to zaczniesz wzmacniać w swoim mózgu nowe sieci neuronalne.
Tak jak w dżungli, gdzie nieużywane ścieżki szybko zarastają i stają się niewidoczne, tak i w mózgu ścieżki neuronalne odpowiedzialne za szkodliwe działania zanikną, a pozostaną te, które pomogą lepiej żyć.
Jakie z tego wynikają praktyczne wnioski?
Zastanów się, jakim człowiekiem chcesz być. A potem systematycznie trenuj zachowanie i myślenie z tym związane, wzmacniając tym samym odpowiednie sieci neuronów w swoim mózgu. Początkowo może ci się to wydawać trudne i „nie moje” (jesteś przyzwyczajony do swoich dawnych ścieżek), ale z czasem stanie się to coraz łatwiejsze a w końcu automatyczne. Tak uczyłeś się jazdy na rowerze, mówienia, pisania i tysięcy innych umiejętności które teraz przychodzą ci łatwo i naturalnie.
Tak, rozwój osobisty jest prosty jak nauka jazdy na rowerze.
Miłego jeżdżenia !