Autor: Agnieszka Ornatowska
Zadziwiające jest jak różne opinie ludzie mają na temat NLP. Niedawno zdarzyło mi się być na spotkaniu w nowym towarzystwie i po standardowych rozmowach o pogodzie przyszedł czas na pytania o pracę. Kiedy powiedziałam, że zajmuję się NLP w oczach niektórych moich rozmówców pojawiły się iskierki zainteresowania, ale też natychmiast usłyszałam głosy:
– Ależ to czysta manipulacja!
– Tych technik używają sprzedawcy i politycy!
– NLP użył Czerepach w Ranczu, żeby uwieść biedną Lodzię!
– No tak… pomyślałam – powszechne opinie, może poza tą ostatnią więc uśmiechnęłam się słodko i zadałam proste pytanie:
– A na jakiej podstawie tak sadzisz? – I tutaj zaczęły powoli powstawać pierwsze wątpliwości:
– No, czytałam w gazecie…
– Znajomy mi mówił…
– Znam kogoś, kto był na takim szkoleniu…
Czyli to tak, jakby swoje opinie opierać jak w opowieści o ślepcach, którzy „oglądali” słonia. Jeden z nich twierdził, że słoń jest jak wielka kolumna, bo dotknął jego łapy, drugi- że słoń jest jak wielka cienka membrana, bo dotknął jego ucha, a trzeci- że słoń jest jak wąż, bo dotknął jego trąby. Ale kiedy da się sobie trochę czasu, żeby otworzyć oczy i naprawdę poznać słonia, to okazuje się, że to potężne i inteligentne stworzenie, które może przynieść szczęście i nie wiem co Ty myślisz o NLP, ale zamiast powtarzać obiegowe opinie może już czas, żeby naprawdę się przekonać jak to działa.