Święty spokój – nie przez przypadek ze słowem „spokój” wiąże się określenie „święty”!
I nie przez przypadek piszemy o tym w te ostatnie dni przed ŚWIĘTAMI
Może być jeszcze niebiański, stoicki, olimpijski czy wszechogarniający – wszystkie te wyrażenia zakładają, że ze spokojem wiąże się jakiś wyższy stan ducha – często mało obecny w codziennym życiu, ale wart poszukiwania
Z drugiej strony – wszyscy z nas , którzy mają w domu psy lub koty, wiedzą doskonale, że zwierzaki przeznaczają czas na jedzenie, zabawę, „mizianka” a potem… sobie słodko śpią czyli odpoczywają, czyli są spokojne – tak , jakby to był jeden z najbardziej naturalnych stanów dla naszych czworonożnych przyjaciół.
Zatem – bez względu na to, czy dążysz do wyższych stanów ducha, czy chcesz korzystać z mądrości natury – warto poświęcić czas na…spokój
Usiądź wygodnie, zamknij na chwile oczy, skup się na rytmie swojego oddechu; pozwól sobie na błogą bezczynność i bezmyślność – a jeżeli trudno Ci nie myśleć o niczym – to pomyśl o czymś, co Cię uspokaja…
Dla jednych to jest szum morza, dla innych spokojny spacer, a dla jeszcze innych – muzyka.
A co Ciebie uspokaja?