W listopadzie zeszłego roku na UK Hypnosis Conventionprzeprowadziłem wystąpienie na temat hipnozy konwersacyjnej. W jego trakcie poprosiłem o ochotnika z sali i zademonstrowałem, jak można zmienić reakcję lękową w stan spokoju i pewności siebie podczas czegoś, co wygląda jak zwykła rozmowa.

Demonstracja trwała 8 minut (na całe wystąpienie miałem tylko godzinę, więc musiałem się śpieszyć 😉 ) i zakończyła się pełnym sukcesem.

Gdybym powiedział osobie która zgłosiła się na demo: „Przestań się bać, poczuj spokój i pewność siebie!” zapewne popukałaby się w czoło i powiedziała „Oszalałeś?” (Czy raczej „are you crazy?” 😉 ). A jednak po 8 minutach rozmowy, myśl o czekającym ją zadaniu zamiast strachu wywoływała poczucie spokoju i pewności siebie. I była to rozmowa którą mógłbym odbyć podczas zwykłego, towarzyskiego spotkania.

Taka jest moc hipnozy konwersacyjnej.

Czy każdy problem da się rozwiązać w ciągu ośmiu minut? Oczywiście że nie każdy. Czasem przeprowadzenie zmiany zajmuje wiele sesji terapeutycznych. Ale zawsze warto zacząć zmianę nawet od niewielkiego sukcesu. Nie tylko zwiększa to nadzieję klienta, ale też daje mu doświadczenie pokazujące że zmiana jest możliwa. Stanowi to doskonały prognostyk na resztę terapii.

Główną zaletą hipnozy konwersacyjnej jest możliwość jej stosowania poza kontekstem formalnej terapii w gabinecie hipnoterapeuty. Gdy przychodzi do ciebie przyjaciel zmagający się z jakimś problemem, gdy klient nie chce kupić produktu który jest dla niego idealny, nie możesz powiedzieć „zamknij oczy i wejdź w trans”, prawda? Właśnie w takich sytuacjach znajomość hipnozy konwersacyjnej przydaje się najbardziej.

Podstaw hipnozy konwersacyjnej możesz się nauczyć już 23/24.03.2024.

Pozdrawiam serdecznie,
Lech Dębski