Kiedy w 2004 roku ukazała się „Sztuka perswazji” Andrzeja Batko, od razu znalazła się na czele listy bestsellerów EMPIKu (Andrzej się śmiał, że przegrała tylko z książką papieża 🙂 ).
Książka ta okazała się przełomem pod kilkoma względami. Do czasu jej ukazania NLP było uważane za mało znaną dziedzinę psychoterapii. Garstka psychologów stosowała NLP by pomagać ludziom w zmianie, inni odnosili się do NLP z nieufnością, a sama nazwa nie była znana ogółowi ludzi.
Po jej wydaniu NLP trafiło „pod strzechy”. Nagle kilka milionów ludzi dowiedziało się, że istnieje Programowanie Neurolingwistyczne i że można je stosować by wywierać wpływ na innych ludzi.
I to był kolejny przełom. Okazało się, że NLP może służyć nie tylko by usuwać fobie czy leczyć depresję, lecz można go również stosować w sprzedaży, negocjacjach i ogólnie w procesie perswazji.
Łatwo się domyśleć, jak zareagowało na to środowisko psychologów. „To oburzające! Jak można uczyć ludzi manipulacji!” grzmieli oburzeni obrońcy moralności. Zresztą do dziś dzień niektórzy mają do Andrzeja pretensje, że nauczał tych metod.
Gdyby tylko wiedzieli, czego Andrzej nie opisał w swoich książkach… 😉
Sporo ludzi nie rozumie, że NLP jest jak prąd elektryczny. Prąd służy do oświetlania domów, do pracy komputera, do podgrzewania grzanek, nawet do napędzania samochodów. Podobnie NLP ma różne zastosowania: do terapii czy coachingu, do sprzedaży, do nauczania innych, do uwodzenia, do negocjacji itp.
NLP można stosować wszędzie tam, gdzie wywierasz wpływ na siebie lub na innych. Na zawieszające się komputery nie działa, próbowałem 😉
A jeśli chcesz poznać tajemnice perswazji Andrzeja Batko- zarówno te, które opisywał w książkach jak i część z tych, które przekazał tylko swoim współpracownikom, to zapraszamy cię na warsztat: