Skoro nie da się przekonać kogoś do zmiany stanowiska przy pomocy faktów i danych (pisałem o tym tu:
https://nlp.pl/?p=3986) to jak można to zrobić?
Oczywiście oddziałując na emocje!
Dlaczego rozmaite partie konserwatywne tak lubią straszyć wyborców? Po prostu dlatego, że gdy człowiek się boi, ma większą tendencję do bycia konserwatywnym i opierania się zmianom. I ma to sens, w obliczu zagrożenia nasz mózg skłania nas byśmy robili to, co zawsze było skuteczne ( a było skuteczne, skoro jeszcze żyjemy). Gdy się boimy, unikamy ryzyka i opieramy się zmianom- czyli stajemy się konserwatywni. Musimy się czuć bezpiecznie, by jako społeczeństwo eksperymentować z nowinkami takimi jak legalizacja marihuany, wpuszczanie imigrantów lub małżeństwa jednopłciowe.
I badania rzeczywiście to potwierdzają. 20 letnie badanie przeprowadzone na Uniwersytecie Kalifornii wykazało, że ludzie którzy jako czteroletnie dzieci przejawiają wyższy poziom strachu i zahamowań, jako dorośli mają większą tendencję do poglądów konserwatywnych. Inne badania osób dorosłych wykazały u ludzi o poglądach konserwatywnych nasiloną reakcję lękową na niespodziewany hałas i „straszne” obrazy, większe wyczulenie na zagrożenia, a nawet rozrost prawej części ciała migdałowatego, odpowiedzialnego za reakcję strachu.
Czy można zatem zmienić poglądy drugiej osoby wywołując w niej strach lub obawę? Okazuje się że tak. Gdy badani studenci o poglądach liberalnych mieli plastycznie wyobrazić sobie własną śmierć, to po tym doświadczeniu ich poglądy na karę śmierci, aborcję, małżeństwa homoseksualne itp. przez pewien czas stały się takie same jak ich konserwatywnych kolegów!
Odwrotna droga jest również możliwa. John Bargh przeprowadził badaną grupę osób o poglądach konserwatywnych przez sterowaną wizualizację, w której mieli uzyskać supermoc (czy też odczuwasz podziw dla kreatywności psychologów społecznych?). Dla grupy kontrolnej tą supermocą była możliwość latania, dla właściwej grupy badanej była nią niezniszczalność. Oczywiście wyobrażenie niezniszczalności wywołuje poczucie bezpieczeństwa. Gdy po tym wyobrażeniu badano poglądy polityczne uczestników eksperymentu, okazało się, że osoby z grupy kontrolnej pozostały konserwatywne, podczas gdy ludzie którzy czuli się bezpiecznie zbliżyli się w poglądach do osób liberalnych! Tak samo wzrosła ich gotowość do przeprowadzania zmian społecznych.
Zapewnienie nawet wyobrażonego poczucia fizycznego bezpieczeństwa wystarczyło, by chwilowo zrobić z konserwatysty liberała, podczas gdy wywołanie zagrożenia może na jakiś czas zmienić liberała w konserwatystę. A jeśli ta chwila nastąpi w momencie decydowania na którego kandydata zagłosować?
Tak więc wywoływanie u drugiej osoby odpowiednich stanów emocjonalnych jest kluczem do skutecznego wywierania wpływu na jej myślenie i zachowanie. Jak to zrobić praktycznie? Dowiesz się na treningu Podstawy Hipnozy Konwersacyjnej
https://nlp.pl/?product=podstawy-hipnozy-konwersacyjnej
A jeśli chcesz poznać wszystkie tajniki hipnozy konwersacyjnej, zapisz się tu:
https://nlp.pl/?product=akademia-hipnozy-konwersacyjnej
Do zobaczenia !
Pozdrawiam serdecznie
Lech Dębski