Pierwotnie miały one napędzać naszego praprzodka do walki i dlatego wiążą się z ekspresja i działaniem, a obecnie wyrażone bywają słowami (najczęściej tymi mało eleganckimi) lub prowadzą do kłótni.

I chociaż podstawą tych reakcji emocjonalnych jest obrona naszej wolności i niezależności oraz własnych wartości, norm i planów, to warto wiedzieć, jak sobie z nimi poradzić.

Kiedy zdasz sobie sprawę, że te emocje napędzają do działania, to będziesz też wiedzieć, że najlepiej rozładowują się za pomocą aktywności fizycznych – krótki trening cardio, intensywna przebieżka, ćwiczenia ze skakanką czy nawet intensywna rozgrzewka powinny rozładować napięcie w ciele, więc warto to zrobić.

A co zrobić ze swoimi myślami?

Tutaj bardzo dobrze sprawdza się kreatywne poszukiwanie rozwiązań – więc zamiast nakręcać swoją złość czy gniew rozmyślając o tym, jak inni są okropni a sytuacja beznadziejna, to pomyśl co TY możesz zrobić, żeby jednak uzyskać swój cel.

Szukaj rozwiązań, nietypowych dróg czy sposobów; i za każdym razem stwórz w swoje głowie pozytywny scenariusz, w którym udaje Ci się osiągnąć to, czego chcesz. Dzięki temu poczujesz się też spokój, a może nawet zadowolenie czy radość? W dodatku taki rodzaj rozmyślań buduje w Twoim mózgu nowe ścieżki neuronowe i uczy Cię elastyczności zachowania, więc dodatkowo też się rozwijasz na wielu płaszczyznach!

Zatem: zamiast się złościć, to najpierw poćwicz, żeby rozładować napięcie w swoim ciele, a potem znajdź rozwiązanie, bo dzięki temu będziesz wiedzieć, jak sobie poradzić w danej sytuacji i po prostu poczujesz się lepiej

Na koniec warto się jeszcze do zrelaksować i odprężyć, aby powrócić w pełni do stanu spokoju i najlepiej to zrobić za pomocą medytacji.

A jeżeli masz trudności z wchodzeniem w ten przyjemny stan umysłu, to zapraszam serdecznie na szkolenie „Jak łatwo medytować”, które odbędzie się już w maju w formie online – tutaj jest link do oferty: