Sportowcy często mówią o stanie „przepływu” (flow), o stanie, w którym człowiek po prostu działa, bez wahań i wątpliwości, z pełnym zaangażowaniem i absolutnym skupieniem. W stanie flow zanika różnica między „ja” i „nie-ja” i pozostaje tylko czyste, wypełnione radością działanie.
Oczywiście stan flow można osiągnąć nie tylko podczas uprawiania sportu. Możesz go uzyskać przy wielu innych aktywnościach – przy grze na instrumencie, pisaniu, komponowaniu czy uprawianiu seksu.
Twórca pojęcia stanu flow, Mihaly Csikszentmihalyi (darmowa sesja hipnoterapii dla tego, kto bezbłędnie i szybko powtórzy pięć razy to imię i nazwisko 😉 ) uważa, że człowiek wchodzi w stan flow gdy wysoki poziom trudności działania jest połączony z wysokim poziomem umiejętności.
Gdy stajemy przed dużym wyzwaniem (oczywiście dużym w naszej subiektywnej ocenie), lecz mamy wysoki poziom umiejętności, wtedy są duże szanse na wejście w stan flow. Gdy alpinista wspina się na trudną ścianę, docierając do granic swoich umiejętności, musi wejść w ten stan, by sprostać wyzwaniu. Nie może sobie wtedy pozwolić na wahanie czy świadome zastanawianie się, postrzeganie, decyzja i działanie stanowią jedno.
Gdy umiejętności są wysokie, lecz poziom wyzwania jest niski, człowiek nie wchodzi w stan flow. Czuje, że kontroluje sytuację, odczuwa rozluźnienie, ale nie jest to stan w którym umysł, ciało i działanie stanowią jedno. Nie ma potrzeby by tak było. Zawodnik światowej klasy grając z amatorem nie musi się wysilać by go pokonać.
Gdy umiejętności są niskie, a poziom wyzwania wysoki, pojawia się niepokój lub lęk. Człowiek uważa, że jego umiejętności nie są wystarczająco dobre by sprostać wyzwaniu, więc pojawia się obawa. Z czasem, gdy jego umiejętności wzrosną, zmieni się ona w uczucie pobudzenia. Gdy mówca lub trener po raz pierwszy ma wystąpienie publiczne może się bać, czy sobie poradzi i czasem ten lęk jest tak silny, że uniemożliwia wystąpienie. A kiedy nabierze doświadczenia, odczuwa już tylko pobudzenie przed występem.
Gdy umiejętności są niskie, a poziom wyzwania też jest niski, pojawia się nuda i obojętność. Po co się zajmować czymś, co nie stanowi wyzwania i czego nie umiemy robić?
Jeśli przeżyłeś w swoim życiu stan flow, to wiesz, jakie to przyjemne uczucie. Zanika wszelkie zwątpienie w siebie czy refleksyjna samoświadomość, po prostu robisz to, co trzeba zrobić i wiesz że jest to słuszne i właściwe, gdyż masz pełen dostęp do wszystkich potrzebnych zasobów i umiejętności. I daje to potężnego kopa 🙂
W jaki sposób można uzyskać stan flow?
John Grinder tworząc New Code NLP wymyślił różne gry pozwalające na uzyskanie stanu flow (zwanego przez niego High Performance State). Niektóre z tych gier będziesz mieć okazję poznać na treningu NLP Master Practitioner.
A na najbliższej Hypnozonie zajmiemy się tym, jak użyć hipnozy do wywołania stanu flow. Skoro o ludziach działających w tym stanie często się mówi, że „działał jak w transie”, to czemu nie mielibyśmy wykorzystać hipnotycznego transu do stworzenia stanu flow?
Więcej informacji znajdziesz TUTAJ!